Obserwatorzy

KLIK

piątek, 31 stycznia 2014

Moje zakupy z BingoSPA

Witajcie:)


Dziś krótko, bez recenzji, ale mam nadzieję, że zawartość posta Wam to wynagrodzi:)


Pokażę Wam, jakich zakupów dokonałam ostatnio na stronie 

www.bingospa.eu


Zakupy mogłam zrobić dzięki otrzymanemu bonowi 50zł ze strony www.wizaz.pl :)

A to moje zdobycze:)


Arganowa kuracja do włosów,
Jedwab do mycia i pielęgnacji włosów,
Kolagen do mycia i pielęgnacji włosów,
Brzoskwiniowy krem pod prysznic,
Serum kolagenowe do ud, pośladków i brzucha,
Płyn do higieny intymnej,
Kuracja do włosów 12 ekstraktów roślinnych.



Jak widzicie, postawiłam głównie na pielęgnację włosów, bo one najbardziej potrzebują regeneracji.

Mam nadzieję, że te kosmetyki mi w tym pomogą:)

Recenzje niebawem:)

A Wy miałyście już te kosmetyki?


czwartek, 30 stycznia 2014

Stylizacje do sesji: DIY Spódnica "Syrena"

Witajcie:)

Dziś wyjątkowo, bo nie w niedzielę, wpis dotyczący moich stylizacji fotograficznych.


Pokażę Wam, co takiego powyczyniałam ze zwykłej zasłony.

Może nie jest to nie wiadomo co, ale efekt wg mnie wyszedł ciekawie:)





"Suknia" wykonana została z bordowej zasłony i firany (tył). Wykorzystałyśmy te materiały do sesji topless, nie chciałyśmy z modelką psuć "kreacji" gorsetem.

Zasłona została zawiązana na biodrach Magdy, a żeby nabrała kształtu syreny upięłam ją z tyłu, poniżej kolan.

Bardzo lubię eksperymentować z tego typu rzeczami. Dla niektórych to są zwykłe szmaty (udało mi się usłyszeć taki "komplement", że to są szmaty, nie stylizacje), ale myślę, że na potrzeby sesji fotograficznych jest to fajny pomysł. 

Po pierwsze, dlatego, że można zaoszczędzić na wypożyczalni, po drugie, osoby kreatywne mogą stworzyć z takich rzeczy cuda:))

Ja postawiłam na prosty wzór, ale mam nadzieję, że Wam się spodoba:)









środa, 29 stycznia 2014

Płyn micelarny do demakijażu KOLASTYNA

Witajcie:)


W dzisiejszym poście opiszę coś, co kupiłam w sumie dzięki Waszym opiniom:)

Chodzi o płyn micelarny do demakijażu firmy KOLASTYNA.

Skierowany jest do osób mających cerę normalną lub mieszaną. Ja niby mam tłusta, no ale postanowiłam wypróbować.:))

Na Waszych blogach widziałam, że macie dobre zdanie o tym specyfiku, więc postanowiłam go wypróbować, tym bardziej, że był w Rossmannie na promocji za 6,90zł




Od producenta:


Składniki:



Przyznam się Wam szczerze, że kupiłam go z obawą, że moja skóra go nie zaakceptuje i pojawi mi się wysypka.


Płyn ma za zadanie dokładnie i skutecznie oczyścić skórę bez naruszenia jej naturalnej bariery ochronnej.  

Preparat zaskoczył mnie bardzo pozytywnie. Nie dość, że skutecznie zmywa makijaż, oczyszcza i tonizuje skórę, to jeszcze moja cera go zaakceptowała i nie mam żadnych wyprysków:)


Jestem z niego bardzo zadowolona:)

Opakowanie jest przeźroczyste, dzięki czemu możemy widzieć na bieżąco, ile kosmetyku nam jeszcze zostało. Ma zamknięcie na "klik", ale trzeba uważać, żeby nie wylać go za dużo na płatek (zdarzyło mi się to za pierwszym razem). Płyn wygląda w sumie jak woda.


Nie żałuję, że zdecydowałam się na zakup płynu, zwłaszcza, że był na promocji i myślę, że będzie on stałym bywalcem w mojej kosmetyczce:)

A Wy co o nim myślicie?










wtorek, 28 stycznia 2014

Mleczko do ciała do skóry bardzo suchej, podrażnionej ZIAJA

Witajcie:)

O tym, że mam bardzo suchą skórę ciała, wiecie. 
Dzięki wpisom, które tutaj publikuję, możecie się domyśleć, że ciągle eksperymentuję z odpowiednimi balsamami i mleczkami, które skutecznie nawilżą i odżywią moje ciało.


Dziś pokażę Wam moje ostatnie odkrycie. czyli Mleczko do ciała do skóry bardzo suchej, podrażnionej firmy ZIAJA.




Dlaczego właśnie to mleczko?
Po pierwsze, preparat wyprodukowała jedna  z moich ulubionych firm, czyli ZIAJA. Póki co jeszcze się na niej nie zawiodłam.

Po drugie, zawiera mojego ulubieńca, czyli czyniący cuda olejek arganowy.

Po trzecie, nie jest drogie, ponieważ za 400ml płacimy ok. 11zł

Od producenta:



Opakowanie jest wygodne, choć może za miękkie, bo nim dotarłam z nim do domu, dorobiło się wgniecenia. Posiada wygodny aplikator (taki, jak w mydłach w płynie), dzięki czemu mam pewność, że się nie rozleje.

Konsystencja: Mleczko jest białe, nie jest zbyt rzadkie. Ma delikatny zapach


Preparat skierowany jest do skóry bardzo suchej i podrażnionej. Jego zadaniem jest skuteczne nawilżenie (o 33%) oraz odżywienie ciała.

Na mojej skórze sprawdza się fantastycznie. Świetnie się rozprowadza i wchłania niemal natychmiast, tak jakby moja skóra była spragniona. 

Przy systematycznym stosowaniu skóra staje się jedwabiście miękka.

Mleczko jest idealne do codziennej pielęgnacji i jest niezwykle wydajne.

Serdecznie polecam:)

A Wy jakie macie doświadczenia z tym produktem?









poniedziałek, 27 stycznia 2014

Odżywka utwardzająca paznokcie LOVELY

Witajcie:)

Jakiś czas temu, w Rossmannie zdecydowałam się na kupno odżywki utwardzającej paznokcie firmy LOVELY.

Skusiłam się, ponieważ wiecznie mam problem z łamliwymi, słabymi paznokciami, a chciałabym je trochę zapuścić.

Koszt: ok.7zł
Pojemność: 11ml



Od producenta:

Utwardzacz do paznokci pielęgnuje słabe, rozdwajające się paznokcie, zapobiega ich łamaniu i przebarwianiu dzięki silikonowej powłoce. Zawiera m.in keratynę.


Jak stosować?

Nakładamy jedną warstwę na płytkę paznokcia lub lakier.



Ja osobiście nakładam ją na płytkę paznokcia.

Niestety producent nie zawarł informacji o częstotliwości stosowania, dlatego uznałam, że będę ja stosować co 2 dni.


Odżywka na paznokciach wygląda jak lakier bezbarwny, ładnie błyszczy, niestety góra 1,5 dnia, potem brzydko matowieje.


Jak za taką cenę jest niesamowicie wydajna. Używam jej już 3 tygodnie i praktycznie nie widać, że cokolwiek zostało użyte.

Niestety, rozczarowałam się konsystencją i buteleczką. Odżywka ma zapach lakieru do paznokci, ale jest trochę wodnista i trzeba uważać żeby jej nie zaaplikować za dużo, bo się rozleje.

Co do opakowania, nie wygląda ono jak tradycyjny lakier, bardziej jak np mały olejek do włosów, nie ma takiego wąskiego "dzióbka"

Generalnie zaczynam odczuwać, że moja płytka paznokciowa
 staje się twardsza, więc jest nadzieja, że odżywka działa:)

Spokojnie mogę jej wystawić 4/5, ale nie wiem, czy znów ją kupię.


A wy macie ją? Co o niej sądzicie?






niedziela, 26 stycznia 2014

Stylizacje do sesji: Czerwona suknia do sesji Samurai

Witajcie:)

W dzisiejszym poście chciałabym Wam pokazać mój "projekt".

Zrobiłam go na potrzeby sesji o tematyce samurajskiej.



Po opublikowaniu tej sesji wiele osób pytało, co to za suknia, skąd itp. Nikomu nie przyszło do głowy, że to nawet nie suknia:)


Kreacja została wykonana z 3 różnych kawałków materiału (m.in satyna i organza, tzreciej nazwy nie znam:)) o podobnym kolorze ( czerwień.


Za spódnicę posłużyła poszwa z satynowej pościeli, za górę (przewieszone przez szyję) bardzo długi ( ok. 6m x 1,5m) czerwony materiał, natomiast pas przewiązałam czerwona organzą.

Ciekawostką jest fakt, że te materiały używałam też w innych sesjach, ale o tym kiedy indziej:)

Zobaczcie jedną z odsłon sesji samurajskiej
























KLIK

KLIK